Na granicy, z okna busa, ze strażą graniczną:
-Pomoc humanitarna?
-Tak
-Ilu Was?
-6 busów
-Wolny pas.
W budce odprawy celnej, na tym samym przejściu co zawsze, w tej samej budce co zawsze. Strażnicy ci sami co zawsze.
-Zupa?
-Tak, Zupa.
-To pamiętam dane. Gdańsk?
Dwa kwadranse. To była nasza najszybsza odprawa kiedykolwiek. I bardzo miła.
A rano we Lwowie przeładunek pięciu z sześciu busów na transport przewoźnika Гуманітарна Нова поштa, który
podąża za nami przez Ukrainę TIR-em, podczas gdy my poruszamy się dalej tylko jednym busem.