Trzydziesta pierwsza wyprawa


Opublikowano: Dec. 16, 2024

Tym razem długo zbieraliśmy. Zbieraliśmy to co potrzeba, żeby wyruszyć do broniącej się dzielnie Ukrainy i wesprzeć humanitarnie żołnierzy walczących o pokój oraz najsłabszych pokrzywdzonych przez wojnę. To nasza trzydziesta pierwsza wyprawa.

Zbieraliśmy pieniądze na zakupy i mnóstwo przedmiotów, którymi dzielili się z nami Państwo przez całą jesień i które zgodziły się zamówić dla nas firmy i organizacje.

Dziękujemy bardzo gorąco 169 osobom, które wpłaciły na naszą zrzutkę na ten cel.

Zbieraliśmy też przedmioty z drugiej ręki, które wciąż mogą dobrze służyć tym, którym ich brakuje. Tu również byli Państwo niezwykle hojni. Dziękujemy, że możemy być Państwa rękami w Ukrainie.

Zbieraliśmy też Państwa dobroć i serdeczność zaklętą w herbatkach, jednym słoiku kawy, dzierganych skarpetkach, witaminach, ale też we wszystkich dobrych słowach i trosce. To szczególnie cenne wsparcie które staramy się przewieźć i przekazać tam , gdzie jest całkiem niewesoło.

Przy wielkim wsparciu Państwa zapakowaliśmy w pierwszej kolejności to, co może uczynić żołnierską codzienność choć odrobinę lżejszą. Los chłopaków, którzy trzeci rok dzielnie stawiają opór wrogiemu najeźdźcy jest nam szczególnie bliski.

Generatory prądu, stacje ładowania, łopaty, karimaty, folie, bielizna termoaktywna, skarpetki trekkingowe, maskujące nakrycia głowy, rękawiczki taktyczne, latarki, śpiwory, koce, apteczki, termosy, kubki, kawa, wysokoenergetyczne (i wysoko-endorficzne !) słodkości, dobre buty, kurtki, polary, proszki do prania, kosmetyki, mokre chusteczki, witaminy, latarki, noże, grzejki, plecaki i mnóstwo innych żołnierskich niezbędności zajęły pierwszego busa. Ostatecznie udało się pomocą zapełnić ich sześć.

Dla żołnierzy zapakowaliśmy również blisko 200 dobrej jakości opon. Ogromną większość z nich zapewniła nam zaprzyjaźniona gdańska wulkanizacja MC Plus. Jesteśmy bardzo wdzięczni Panu Maciejowi Stępieniowi za ciągłe wsparcie naszej fundacji oponami dla wojskowych.

Dziękujemy również bardzo gdyńskiej Wulkanizacji Dąbrówka pana Marka Witkowskiego.

Nam tradycyjnie przypadła w udziale solidna gimnastyka z wolontariuszami przy pakowaniu i załadunku, opony są jednak warte każdego wysiłku, bo żołnierze wyjątkowo wysoko cenią tą formę pomocy.

Przesympatyczne i prze-empatyczne kobiety z Klubu Soroptimist International Gdańsk kupiły dla nas leki na przeziębienie. Rozgrzewające saszetki będą wspierać wieczorami wracających z zadań wojskowych, nocujących w ziemiankach i cywilów, dla który zima bez ogrzewania będzie szczególnie trudna. Soroptymistki, bardzo czułe na krzywdę innych, kupiły nam też dużą ilość bandaży dla rannych, o które poprosili nas medycy.

Gary Robinson, nasz wspaniały amerykański Przyjaciel z Odessy opłacił razem ze swoimi przyjaciółmi z Kalifornii zakup generatora, stacji ładowania i opon terenowych, o jakie prosili nas żołnierze. I ogromnej ilości najlepszych ciepłochronnych skarpetek.

W czasie kiedy my szaleliśmy po Trójmieście zamawiając, kupując, odbierając, segregując, licząc, pakując naszkolega Bartek Borowski był spokojny. Doskonałe ogrzewacze zasilane z powerbanków, aż 200 sztuk, wspaniałe powerbanki i kalosze dla naszych wojskowych zamówił z wyprzedzeniem.

Zupa łączy talenty, a nasz kolega Bartek jest mistrzem w wyszukiwaniu ofert i nie tylko pieniędzmi, ale i tym swoim talentem dzieli się z nami, a przez to i z żołnierzami. Bartku, dziękujemy.

Udało się zabrać używane wózki inwalidzkie. Wózki są w Ukrainie bardzo drogie. Niestety, teraz potrzebne są bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości . Dziękujemy szczególnie Centrum Opieki Activ Senior w Gdańsku i Caritas Archidiecezji Gdańskiej.

Dla zwierząt zabraliśmy 5 palet z karmą, miskami, smyczami i transporterami do ewakuacji psów i kotów z miejsc bardzo niebezpiecznych dla życia, również tego kudłatego. Dziękujemy za ciągłe wsparcie Schronisku Sopotkowo.

Dzięki Państwa wsparciu , na prośbę weterynarza który ratuje poranione zwięrzęta we frontowym Chersoniu, kupiliśmy leki anestezjologiczne, przeciwbólowe i nici do szycia ran.

Zapakowaliśmy 5 palet poduszek, kołder i pościeli oraz 7 palet ciepłych zimowych ubrań dla mieszkańców przyfrontowego Porowska, których mimo bardzo trudnej sytuacji humanitarnej (brak prądu, ogrzewania, wody) jest w mieście nadal ponad 11 000.

Zabraliśmy pomoc dla dzieci przymusowo ewakuowanych z miast frontowych - ciepłe kurtki, buty i trochę pachnących wypranych zabawek. To dary od Państwa , od LPP, od pracowników gdańskiego oddziału Intela, od pracowników Home &You i wielu innych. Bardzo bardzo dziękujemy.

Spakowaliśmy 70 kompletów, ślicznej nowej pościeli, którą otrzymaliśmy od Home and You. Bardzo dziękujemy za wielkie wsparcie tego wyjazdu. Pościel zdecydowaliśmy podarować szpitalowi polowemu dla rannych żołnierzy. Dołożyliśmy również ubrania na przebranie dla rannych, starannie wybrane ze tego co uzbieraliśmy jesienią.

PSONI w Gdańsku, nie pierwszy raz obdarowało nas wózkami, pionizatorami i innymi pomocami dla dzieci ze szczególnymi potrzebami . To zawsze w Ukrainie wielka radość, kiedy nastolatek dzięki takiej pomocy nareszcie usiądzie najwygodniej jak to dla niego możliwe albo maluch spróbuje z taką pomocą wstać. Ładowaliśmy je z myślą o młodszych i starszych dzieciach ze szczególnymi potrzebami , ale również z serdeczną myślą o ich rodzicach, których trud potęguje wojna. Aż trudno wyobrazić sobie stres i zmęczenie rodzin ze szczególnymi potrzebami podczas wielogodzinnych blackoutów, ostrzałów i biegów do schronów. Jesteśmy bardzo wdzięczni Pani Kasi i Panu Sławkowi Świeczkowskim za tak wyjątkowe wsparcie przez nasze ręce ukraińskich dzieciaków.

Pani Kasia z mLeasing która stale wspiera naszą Zupę pilnowała terminu naszego wyjazdu. Jak zwykle zadbała o to, żebyśmy mieli najlepsze słodycze i super kosmetyki dla chłopaków. Taka troska jest na wagę złota. Pani Kasiu, dziękujemy szczególnie słodko.

Martyna “Baba z Wrzeszcza” w ramach warsztatów przygotowała siatki maskujące dla ukraińskich wojskowych. To nasz wspaniały stały kontakt. Babo, to co robisz jest bardzo ważne, dziękujemy.

Za gościnę w magazynie dziękujemy niezmiennie Panu Przemysławowi Wojtkiewiczowi @Olicon Delta sp zoo

No więc pełni ogromnej wdzięczności upchnęliśmy wszystkie te tysiące dobroci w sześć busów, których znalezienie również graniczyło z cudem. Za największego busa, który pomieścił wszystkie opony dziękujemy Amber Expo i zebraliśmy ekipę kierujących: Polek, Ukrainek, Polaków i Ukraińców i ruszyliśmy. Ale nie od razu.

Jeszcze zajechaliśmy na początku drogi do Przyjaciół z Duszpasterstwa Środowisk Twórczych Archidiecezji Gdańskiej, którzy wsparli nas wyjątkową i bardzo wzruszającą zrzutką last minute. Dzięki ich wsparciu jeszcze w Ukrainie mogliśmy zaspokoić bieżące potrzeby tych do których jechaliśmy. To dla nas szczególne miejsce, gdzie Zupa ma bardzo wielu Przyjaciół. Bardzo dziękujemy.

Wszytkim Darczyńcom, Ofiarodawcom i Pomagającym bardzo bardzo dziękujemy za to, że mieliśmy co spakować, bez Państwa ani Zupy ani wyprawy by nie było.

Duszpasterstwo Środowisk Twórczych Archidiecezji Gdańskiej

Gary Robinson

Bartłomiej Borowski

Soroptimist International Gdańsk

MC-PLUS Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe Maciej Stępień

Intel

Wulkanizacja Dąbrówka Marek Witkowski

AMBEREXPO

Miasto Gdańsk

PSONI Gdańsk

Fundacja RC

home&you

mLeasing

Sopotkowo Schronisko dla bezdomnych zwierząt

Baba z Wrzeszcza

Klub Sąsiedzki w Alfie

Centrum Opieki Activsenior

CARITAS Archidiecezji Gdańskiej

Zjednoczeni Gdańsk / Об'єднані Гданськ

Nieustannie potrzebujemy Państwa wsparcia, żeby działać dalej.

ZUPA NA MONCIAKU 70 1140 2004 0000 3102 8286 2597

POLUB NAS NA FB!