Meldujemy z ogromną wdzięcznością, że dzięki Państwu, dzięki mnóstwu dobrych ludzi, którzy dalej chcą z nami wspierać Ukrainę zapakowaliśmy trzy busy pomocy i i ruszyliśmy do Ukrainy ją osobiście doręczać. Wszak Zupa to przede wszystkim spotkanie.
Dziękujemy za kolejną wapaniałą zrzutkę, 165 osób z Państwa zapełniło ją w stu procentach. Gdy nie mogliśmy dozbierać , wielu z Państwa wpłacało drugi, a nawet trzeci raz. To wzruszające. Bardzo dziękujemy wszystkim, bez względu na wysokość wpłat.
Zapakowaliśmy pomoc dla wojskowych, tą na indywidualne zamówienie i tą, którą już wiemy, że zawsze jest potrzebna. Odwiedzimy dziesięć pododziałów w obwodzie donieckim i centrum szkoleniowe dla saperów . Mamy pomoc medyczną, techniczną, najzwyklej humanitarną higieniczną i żywnościową i tąpodnoszącą choć troszkę nastrój, słodką i z kofeiną.
Zapakowaliśmy pomoc dla świetlicy dziecięcej w Donbasie. Niektórzy opiekunowie prawni nie wyrazili zgody na ewakuację dzieci mimo przesuwającej się linii frontu. Tam gdzie można, trzeba dokładać wszystkich starań, żeby wywieźć dzieci z . Tam, gdzie nie ma na to nadziei trzeba przywieźć szampon , witaminy i trochę otuchy. Będziemy.
Każde wpłacone przez Państwa 100 lub 10 zł jest częścią naszych 3 busów z pomocą. Każda przyniesiona na zbiórkę para skarpetek, termos, bandaż, latarka trafi do rąk tych, którym ich brakuje . Dziękujemy najpiękniej za serdeczne słowa wsparcia, za ręce, które segregowały, pakowały, naszym zaprzyjaźnionym kierowcom, którzy poświęcili czas na transport z nami rzeczy przez Polskę, noc na granicy i przeładunek na kolejny ukraiński już transport, który jedzie z nami przez Ukrainę z Nową Pocztą Humanitarną, której to również bardzo, ale to bardzo dziękujemy, że kolejny raz pakuje naszą „zupę” do TIRa i wiezie za nami tam w Ukrainie, gdzie potrzebujemy ją odebrać i doręczać.
Pomoc w pomaganiu, którą otrzymujemy, niezmiennie nas zadziwia i zachwyca.
Pod linię frontu na wschodzie
wieziemy pomoc dla żołnierskich aut. Jak zawsze opony, bo życie opon na froncie jest krótkie a bez opon auto nie pojedzie choćby to był najlepszy pick-up.
Bardzo pomogły nam wulkanizacja Marek Witkowski Dąbrówka w Gdyni i MC Plus w Gdańsku. Panowie podzielili się z nami nie tym co im i tak zbywa przed utylizacją , ale tym , na czym żołnierze i medycy będą mogli poruszać się jeszcze bezpiecznie. Pomoc, by miały jak ruszyć, gdy staną. Kompresory, podnośniki, liny holownicze, kable, kanistry. Żołnierze, niech dzięki tej skromnej pomocy Wasze auta nie staną się Waszą pułapką.
Przywieziemy mokre chusteczki, płyn do prania i pastę do zębów zamówione przez kobiety o wielkich sercach, gdańskie Soroptymistki.
-Halo Zupa ? dzwoni szefowa piekarni Pellowski w Gdańsku. Pani Kasia piecze nam wojskowy chleb do Donbasu. I sucharki. Żołnierze w Ukrainie, których odwiedzamy nie pierwszy raz już ten chleb dobrze znają. Pytają o niego, chwalą, że długo świeży i taki domowy. No i chleb to jednak symbol, który jest czytelny tak samo dla Polaków jak dla Ukraińców. Zaszczytem jest dla nas zawieźć walczącym Ukraińcom polski upieczony od serca chleb. A dla dzieci będą gdańskie ciasteczka. A soczki się zmieszczą ? -pyta Pani Kasia. -Tak-To zaraz dokupimy.
Jak zawsze pomaga Gary Robinson i jego amerykańscy przyjaciele. Dzięki nim mamy zawsze medycynę taktyczną. Są latarki, narzędzia do naprawy aut,karimaty, śpiwory, apteczki i wiele innych żołnierskich niezbędności. Dziękujemy.
KOD Region Pomorze organizuje wspaniałą zbiórkę rzeczową w Gdańsku i przekazuje nam pieniądze na zakupy, dzięki którym mogliśmy zamówić terenowe opony dla ewakuacji medycznej, baterie do radiostacji, powerbanki, nosze, liny holownicze. Razem z tymi dobrami przynieśli mnóstwo dobrej energii, uśmiechu, wsparcia za które jesteśmy niemniej wdzięczni.
Sopockie organizacje, szkoły i mieszkańcy przynoszą pomoc dla walczącej Ukrainy do centrum organizacji pozarządowych w Sopocie. Pani Ania rozsyła wiadomości , przyjmuje i segreguje dary od Sopocian. Koce, świece, żywność, leki- to wszystko tak bardzo przyda się zaraz w Donbasie.
W kościele św Jana w Gdańsku stoimy z puszkami, stoimy też z gilzą po pocisku, którą przywieźliśmy od żołnierzy. Gilzę, której pocisk niósł zniszczenie i zło nasi Przyjaciele z Duszpasterstwa Środowisk Twórczych w kilka chwil napełnili banknotami, które wymieniliśmy na dobro.
Katia i Grzegorz z sopockiej firmy SmT Shipping dbają o to, żeby na nasze wyjazdy były agregaty. Oprócz agregatów otrzymujemy świetne rękawiczki taktyczne, piły i baterie do radia czyli dokładnie to, o co prosimy dla naszych wojskowych.
I tak zakup po zakupie, dar po darze, zapełniliśmy samochody. Jeszcze może zestawy do naprawy opon w terenie, na wszelki wypadek. Jeszcze duże łopaty dla saperów , gdy małe saperki okażą się dla saperów za małe. Choć trochę. I witaminy dla żołnierzy, bo jeszcze starczy, a na pewno są po zimie osłabieni. I pomarańcze dla dzieci, na pewno dawno nie jadły.
Nie zbawimy świata, nie skończymy wojny, nie jesteśmy też niezastąpieni. Jesteśmy jednak najogromniej w świecie wdzięczni za to, że dzięki Państwa zaufaniu , dzięki Państwa pieniądzom ( czyli Państwa ciężkiej pracy ) możemy znów jechać i pomóc żołnierzom, chorym, dzieciom.
Soroptimist International Gdańsk
Komitet Obrony Demokracji Region Pomorze
Wulkanizacja Dąbrówka Marek Witkowski
SMT Shipping Poland Pośrednictwo pracy dla marynarzy
Благодійний Фонд Святого Мартіна де Поррес
Duszpasterstwo Środowisk Twórczych Archidiecezji Gdańskiej
II Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego w Sopocie
Sopockie Centrum Organizacji Pozarządowych
Sopocka Autonomiczna Szkoła Podstawowa SASP
Piekarnia-Cukiernia “Pellowski”
MC-PLUS Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe
@Olko.gdansk.pl
@Olicon